Rozdział 162
Wszyscy się napięli. To był tylko dźwięk, który Ethan wydał ustami, ale młodzieniec już mocno się zmarszczył.
Ethan puścił broń, a w jego oczach pojawił się wyraz aprobaty. „Nieźle. Jesteś prawdziwym mężczyzną. Mimo to nikt nie zastąpi jego życia”.
Ethan podszedł do Jacka. Właśnie wtedy Jack szybko wyciągnął pistolet i wycelował go w czoło Ethana.