Rozdział 115
Jej oczy spotkały się z głębokim spojrzeniem Ethana. Słabe światło zaświeciło na jego twarzy.
Rzucało blask na połowę jego twarzy, podczas gdy druga połowa była spowita cieniem.
Odzwierciedlało jego sprzeczną osobowość. Czasami mógł być aniołem.