Rozdział 025: Słodkie usta
Nagły, tępy ból sprawił, że krzyknęła.
Jednak im częściej to się działo, tym bardziej podekscytowany wydawał się stojący za nim mężczyzna.
Odwrócił się i spojrzał na nią wzrokiem przenikliwym jak u orła.
Nagły, tępy ból sprawił, że krzyknęła.
Jednak im częściej to się działo, tym bardziej podekscytowany wydawał się stojący za nim mężczyzna.
Odwrócił się i spojrzał na nią wzrokiem przenikliwym jak u orła.