Rozdział 117
„ Tato, pójdę z tobą.” He Ruixing zrobił krok naprzód.
He Wenhuai skinął głową. „To dobrze, że możesz iść ze mną.”
Spośród jego trójki dzieci, jego ulubieńcem był ten najstarszy syn. Chociaż nie miał talentu do robienia interesów, był opanowany i nie sprawiał kłopotów rodzinie. Teraz zajmował się także rodzinnym interesem.