Rozdział 263 Jak dotrzeć w bezpieczne miejsce
Trzecia osoba POV
„Przywoływanie ciemności nie było częścią naszej umowy” – wrzasnął Alfa Jonathan, stojąc na zewnątrz gabinetu, który wyznaczył Jazzy na czas jej pobytu u niego.
Zagreus w swojej wężowej formie spoczywał na jej biurku, jego oczy zmieniły się w szparki, gdy Alpha Jonathan patrzył na nie wymownie. Jazzy oparła się o biurko, z zarozumiałym uśmiechem na idealnie uformowanych ustach, gdy spojrzała na Zagreusa.