Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201 Pierścień mojej matki
  2. Rozdział 202 Śniadanie do łóżka
  3. Rozdział 203 Reakcja chemiczna
  4. Rozdział 204 Samochód z lodami
  5. Rozdział 205 Kupowanie głosów
  6. Rozdział 206 Powinieneś powiedzieć Sarze prawdę
  7. Rozdział 207 Dobra i zła czarownica
  8. Rozdział 208 Powiedz rodzicom
  9. Rozdział 209 Uroczystość!
  10. Rozdział 210 Czas siostry
  11. Rozdział 211 Jazzy, Mroczna Wiedźma
  12. Rozdział 212 Tarcza została złamana
  13. Rozdział 213 Wojna się rozpoczęła
  14. Rozdział 214 Artykuły medyczne
  15. Rozdział 215 Starcove
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 216

Punkt widzenia Lili

Gdy tylko zbliżyliśmy się do Starcove, poczułam moc czarownic. Kiedyś, gdy byłam małą dziewczynką, znałam czarownicę. Pomogła mojej mamie, gdy odkryła, że jest wilkiem Volana i nauczyła ją, jak używać swoich mocy i jak je kontrolować. Niestety, umarła, a ja nigdy nie miałam okazji jej poznać osobiście. Ale wiedziałam, że ona też jest bardzo potężna. Zastanawiam się, czy znała tę Jazzy; wygląda na to, że mój ojciec ją znał.

„Nie ma bram?” – zapytałam, gdy szliśmy dalej wąską drogą ; w oddali widziałam domy, a za nimi nie byłam pewna, co właściwie widzę. To był duży budynek z kamienia i nie wyglądało, jakby należał do tak spokojnego miasta. Ale po ulicach prawie nikt nie chodził; nie było szumu samochodów. Wydawało się, że nie ma nawet zbyt wielu firm. Może kilka sklepów, ale nawet nie wyglądały na otwarte. To było kompletne miasto duchów, oprócz tego silnego poczucia mocy emanującego z rześkiego powietrza. Temperatura znacznie spadła; zbliżała się jesień, ale tutaj odczuwało się, że jest środek lub późna jesień. Większość naszych watah ma bramy, które oddzielają nasze watahy od terytorium łotrów. Chociaż lasy zazwyczaj nie mają bram, podwajamy nasze patrole w tych obszarach, aby trzymać łotrów z daleka. Starcove nie wydawało się mieć żadnej ochrony, co było dla mnie zdumiewające.

تم النسخ بنجاح!