Rozdział 82
„ Genev, pachniesz tak ładnie...” Głos Patricka urwał się, a jego ciało podświadomie przywarło do pleców Genevieve.
Genevieve poczuła, jak jej włosy stają dęba, gdy oddech Patricka owiewał jej skórę. Rzuciła się do przodu, by się od niego oddalić.
Po oddaleniu się od Patricka, Genevieve odwróciła się, by na niego spojrzeć. Twarz tego drugiego była lekko zarumieniona i najwyraźniej nie był sobą. Zapytała: „Patrick, czy przed chwilą wszedłeś do pokoju?”