Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 3

Bez wahania Cooper zaciągnął ją do ratusza i posadził na krześle. „Jesteśmy tu, żeby wziąć rozwód” – oznajmił chłodno.

„ Nie!” Genevieve wróciła do rzeczywistości. Pociągnęła Coopera za ramię i błagała: „Kochanie, nie chcę się rozwodzić. Proszę, nie rób mi tego. Dorastaliśmy razem jako dziecięca miłość i wiesz, jak bardzo cię kocham. Jesteś jedyną osobą, na której mogę polegać!”

„ Nie chcę kobiety, która została zhańbiona” – padła bezduszna odpowiedź Coopera.

Genevieve straciła przytomność umysłu, gdy całe jej ciało opadło na siedzenie. Jej uścisk na jego ramieniu również osłabł.

Uważa, że jestem zbrukany?

Właśnie w tym momencie do ratusza wpadła ponętna kobieta o długich, falujących włosach.

„ Panie Sutton, jestem tu z dokumentami, których pan potrzebuje” – powiedziała, ciężko dysząc.

Nadzieja wzrosła w sercu Genevieve, gdy zobaczyła, kim jest nowy przybysz. „Errie, proszę, pomóż mi przekonać Coopera, żeby się ze mną nie rozwodził. Kiedy się kłóciliśmy, przekonałaś go, żeby zmienił zdanie”.

Erica Hall i Cooper studiowali na tym samym uniwersytecie i byli dobrymi przyjaciółmi.

Za każdym razem, gdy Genevieve kłóciła się z Cooperem, Erica pomagała jej, opieprzając go. Następnie wracał, by słodko ją przekonać do wybaczenia mu. Założyła więc, że Erica zrobi to samo tym razem.

Po wysłuchaniu jej próśb Erica wydawała się być w rozterce. „Genevieve, możemy być dobrymi przyjaciółkami, ale to, co zrobiłaś w hotelu... To było złe i nie mogę ci pomóc”.

Gdy rozmawiali, Cooper już otworzył teczkę. „Podpisz!”

Genevieve spojrzała na to i coś wpadło jej do głowy. Zanim się pobrali, Cooper sporządził intercyzę, w której stwierdził, że odejdzie bez niczego, jeśli ją zdradzi.

„ Nie podpiszę tego! Nie ma mowy!” Genevieve rozpaczliwie pokręciła głową. „Kochanie, mogę zrobić wszystko. Tylko nie rozwódź się ze mną, proszę...”

Cooper nie dał się zbić z tropu, mimo jej próśb.

Zmusił ją nawet do trzymania długopisu i podpisania się. Po zrobieniu tego zwrócił się do personelu i powtórzył: „Jesteśmy tu, aby uzyskać rozwód. Proszę, doprowadźcie procedury do końca!”

Mniej niż dwie minuty później akt rozwodu został rzucony w ramiona Genevieve.

„Cooper!” Genevieve patrzyła na plecy Coopera, gdy odchodził. Dławiąc się łzami, wybiegła za nim, ale zobaczyła, jak wsiada do samochodu z Ericą.

Czy ja mam jakieś przywidzenia? Dlaczego Erica pocałowała Coopera?

Przyklejona do podłoża, bezradnie patrzyła, jak samochód odjeżdża. Nagle zadzwonił jej telefon z połączeniem ze szpitala.

„ Pani Rachford, pani babcia jest w stanie krytycznym. Proszę natychmiast przyjechać do szpitala!”

„ Co?” – Genevieve jęknęła.

Szybko otarła łzy i wzięła taksówkę, aby pojechać do szpitala.

Jej rodzice zginęli w wypadku w zeszłym roku, a jej babcia, Winifred, była hospitalizowana przez długi czas z powodu gruźlicy. To Cooper pozostał przy niej i ją wspierał. To on był powodem, dla którego mogła przetrwać trudne chwile.

Jednak teraz sytuacja wyglądała inaczej.

Genevieve pobiegła na oddział Winifred i zdała sobie sprawę, że jej stan się pogorszył. Wydawało się, że Winifred jest bliska wydania ostatniego tchnienia.

Po wejściu na oddział Genevieve miała zamiar przemówić, gdy Winifred wstała z łóżka i mocno ją uderzyła. „Czy nie mówiłam ci, że Cooper jest niczym innym, jak adoptowanym synem rodziny Rachford? Przypomniałam ci, żebyś się w nim nie zakochała, ale odmówiłaś posłuchania mnie. Spójrz, teraz zniszczyłaś wysiłki swojego taty!”

Rana na policzku Genevieve właśnie się zasklepiła, ale policzek Winifred ją rozdarł. Krew ciekła po jej policzku i wyglądała okropnie.

„ Babciu, Specter Corporation nadal należy do mnie” – zapewniła Winifred.

Nawet gdyby po rozwodzie miała opuścić małżeństwo bez niczego, jej udziały w Specter Corporation nie zostałyby naruszone. Nadal była największym udziałowcem Specter Corporation.

W przypływie wściekłości Winifred rzuciła jej gazety. „Zobacz sama!”

Genevieve podniosła gazety i rozłożyła je. Nagłówek finansowy, który ukazał się o siódmej rano, głosił, że Cooper Sutton posiadał sześćdziesiąt trzy procent akcji Specter Corporation, a zatem miał absolutną władzę nad firmą.

Jej oczy rozszerzyły się z niedowierzania, gdy przyjmowała wiadomości. „Dlaczego ma tyle akcji...”

Z opóźnieniem zdała sobie sprawę, że Cooper poprosił o jej akcje zaledwie miesiąc po ich ślubie, pod pretekstem, że chce zreorganizować firmę.

Byli małżeństwem, a ich majątek stanowił wspólną własność, więc ona przekazała swoje udziały Cooperowi, niczego nie podejrzewając.

Nigdy w najśmielszych snach nie przypuszczała, że Cooper wykorzysta jej zaufanie, by odbić jej Specter Corporation!

„ Dlaczego mam taką głupią wnuczkę jak ty? Miał cię na smyczy i łatwo cię oszukał!” Winifred upomniała ją głośnym głosem.

Nagle twarz Winifred wykrzywiła się w agonii. Trzymała się za klatkę piersiową, zanim opadła na łóżko.

تم النسخ بنجاح!