Rozdział 147
Pozwól nam wziąć rozwód
Mężczyzna wziął krzesło i postawił je przed sobą, aby używać go jako stołu. Pracował na laptopie. Jego rękawy były lekko podwinięte, odsłaniając mocne mięśnie ramion. Lekki kaszel Genevieve przyciągnął jego uwagę. Dlatego podniósł wzrok i zobaczył, że Genevieve się obudziła. Patrzyła na niego pustym wzrokiem. Po chwili wahania wyłączył laptopa.
„ Chcesz wody?” Genevieve nie odpowiedziała. Po prostu podciągnęła koc wyżej i skuliła się pod nim. Kiedy Armand zauważył, że jej temperament się zmienia, uniósł brwi i podszedł do łóżka. Delikatnie, ale władczo, podniósł koc i objął ją jedną ręką. Następnie drugą, wolną ręką, wziął dzbanek z półki i nalał jej pół szklanki ciepłej wody, po czym postawił go przed jej ustami. „Wypij”. Genevieve przez chwilę się szamotała, ale kiedy zauważyła, że nie może uciec od jego uścisku, odtrąciła kubek.