Rozdział 585 Zabić pożyczonym nożem
Alvin długo czekał na zewnątrz, gdzie Sasha i Adam jedli, i dopiero gdy zobaczył wychodzącą Saszę, odetchnął z ulgą. W końcu posiłek z Adamem był praktycznie krwawy.
„Jak było?” zapytał szeptem i podszedł do Sashy, która szła, aż zobaczyła Alvina i zwolniła kroku. Zacisnęła pięści na sekundę i prychnęła z pogardą. „Co jeszcze, twoim zdaniem, się wydarzyło oprócz tego, że kwestionował, po co odsyłam ludzi do kraju?”
„Czy on stał się podejrzliwy?” zapytał Alvin, a Sasha pokręciła głową z uśmieszkiem. „Nie, on po prostu panikuje, bo nie mam nade mną kontroli”.