Rozdział 95
Elara podążyła za Ryanem do pokoju.
Ethan opierał się o wezgłowie łóżka. Elegancko odłożył dokumenty na bok, zanim uniósł brwi i spojrzał na Elarę. „Patrzysz na mnie na zewnątrz od dwunastu minut”.
Elara lekko się uśmiechnęła. „Panie Lynch, jest pan tak przystojny, że nie mogę nie być zafascynowana”.