Rozdział 309
Ethan opuścił głowę. Spojrzał na twarz Alexandra, która była niewiele większa od jego dłoni, płaskim wzrokiem. „Jakiej odpowiedzi oczekujesz, zadając mi to pytanie?”
Spojrzenie Ethana było tak przenikliwe, że wydawało się niezwykle niebezpieczne.
Nawet jeśli Alexander był łajdakiem, nie mógł nie przyznać, że Ethan swoim wzrokiem potrafił przejrzeć kogoś na wylot.