Rozdział 95: Będąc pod wpływem narkotyków, mogę ci pomóc...
„Zwymiotowałaś krwią i nadal twierdzisz, że to w porządku?” Twarz Sereny zbladła, a jej głos zadrżał.
Podniosła rękę, żeby wytrzeć mu krew z ust, ale on przechylił głowę i od niechcenia podniósł rękę, żeby wytrzeć krew rękawem.
„Nie brudź sobie rąk.”