Rozdział 1135 Podróż w głąb wspomnień
Zdenerwowana Laurie pośpiesznie wyjaśniła: „Nie, nic. To prawdopodobnie tylko przez zmianę otoczenia. Nic mi nie jest”.
„Czy musisz iść do lekarza?” – zapytał zaniepokojony Marlon.
„Nie ma potrzeby. W końcu się dostosuję. Umieram z głodu. Chodźmy coś zjeść” – nalegała Laurie, kierując rozmowę gdzie indziej.