Rozdział 1133 Kościół
Kiedy Laurie zobaczyła, że Marlon skinął głową, jej serce przepełniło się szczęściem.
Okazało się, że cały czas jej pomagał.
W jednej chwili poczuła się mniej przestraszona. Chociaż Marlon był księciem, był ciepły i przystępny, niemal jak ulubiony przytulny koc w zimną noc. Być może był najwspanialszą osobą na świecie.