Rozdział 1497 Mój zięć
Szczerze mówiąc, Ella uwierzyła Raymondowi, gdy tego dnia wyznał jej swoje uczucia.
W końcu był dyrektorem generalnym znanej międzynarodowej firmy. Mógł codziennie poświęcać jej czas, żeby jej pomóc. Mimo to nie mogła powstrzymać się od zastanawiania się, czy jego intencje nie były jedynie przelotną fanaberią.
Przypominała piękny wazon, a może kociaka i psa, przyjemny widok, którym ludzie bawią się, gdy mają dobry humor, ale nic więcej.