Rozdział 160 Powinien „spotkać” Stellę
Stella pokręciła głową, zaprzeczając: „Nie, nie znam Tobina. Po prostu raz byłam na wystawie sztuki i wydarzyło się coś nieoczekiwanego. W ramach przeprosin personel wręczył uczestnikom prezenty”.
„To niemożliwe.” Głos Flossie był pewny.
Stella była zdziwiona, bo dzień rzeczywiście przebiegał tak, jak go opisała.