Rozdział 446 Uwięziony
Punkt widzenia Sylwii:
Strażnik na czele cmoknął językiem z pogardą. Najwyraźniej nie uwierzył ani jednemu mojemu słowu. „Jeden z was twierdzi, że jest żołnierzem księcia Rufusa, a drugi, że jest jego partnerem. Jakie to śmieszne!”
Arogancki strażnik szydził z nas, posunął się nawet do tego, że nazwał mnie suką.