Rozdział 472 Biznes Harpera (część pierwsza)
Po odejściu Harrisona nie udał się bezpośrednio do rezydencji Hoffmana. To, co powiedział cesarz, było dla niego ostrzeżeniem, więc jeśli pojawił się w rezydencji Hoffmana zbyt wcześnie, to tak, jakby nie potraktował słów cesarza poważnie.
Zamiast tego pobiegł do swojej rezydencji, gdzie czekała na niego żona. Pierwszą rzeczą, jaką powiedziała, było: „Harrison, czy byłeś u księcia Hoffmana? Jego Wysokość umieścił go w areszcie domowym”.
Harrison był zbyt zmęczony, by odpisywać, więc poszedł wziąć porządną kąpiel. Jeśli chodzi o spotkanie z Hoffmanem, nie spieszył się. W stolicy cesarskiej wszystko, co robił Harrison, było uważnie obserwowane. Nie mógł sobie pozwolić na robienie czegokolwiek w pośpiechu.