Rozdział 358 Zakład (część druga)
Harper nie mogła się powstrzymać i cicho zachichotała, próbując zasłonić usta, uznając niefortunną sytuację, w której znalazł się Carlson, za całkiem interesującą. „Musiałabym zapalić kadzidło w świątyni i modlić się do Bodhisattwy, aby pobłogosławił cię dobrymi wynikami”.
„Proszę, zapalcie kadzidło również dla mnie” – powiedział Zack z uśmiechem. „Biorąc pod uwagę, że George również będzie zdawał egzamin, nie mogę pozbyć się uczucia niepokoju”.
„Okej, jutro rano odwiedzę Holy Chant Temple, żeby zapalić kadzidło i pomodlić się za was. Jeśli zajmiecie pierwsze trzy miejsca, zorganizuję dla was bankiet, żebyście to uczcili” – uśmiechnęła się Harper, dopingując ich.