Rozdział 215 Fajny facet (część druga)
„Pani, czy mogę pani pomóc?” Kelner szybko podbiegł do Harper i dwóch dziewczynek, słysząc głośny dźwięk Harper. „Dania tutaj są wyjątkowe i pyszne! Jestem pewien, że zechce pani zjeść je ponownie, gdy tylko ich spróbuje!” – oznajmił z entuzjazmem.
Harper jeszcze raz rozejrzała się po restauracji. Patrząc na stare stoły i krzesła, pomyślała: „Myślę, że niektórzy zwykli ludzie mogliby tu zjeść, ale to najbardziej ekskluzywna ulica w stolicy cesarskiej. Ludzie, którzy tu przychodzą, są albo bogaci, albo szlachetni. Nigdy nie zjedzą w tak obskurnej restauracji!”
Zmarszczywszy brwi, Harper mogła sobie tylko wyobrazić, jak wyglądałyby inne sklepy Matthew. Z głębokim oddechem usiadła i zamówiła słynne dania z restauracji polecanej przez kelnera. Dania zostały podane bardzo szybko, prawdopodobnie dlatego, że bardzo mało osób tu jadło. Po spróbowaniu jedzenia była mile zaskoczona, że jedzenie było dobre. Z tego powodu pomyślała, że problem z restauracją dotyczył głównie jej dekoracji i ogólnej prezentacji.