Rozdział 206 Jaki jest dzień (część pierwsza)
W chwili, gdy Maggie wyszła z domu, kilka pokojówek podbiegło do Harper, a jedna z nich wykrzyknęła: „Moja Pani, jak mogłaś ją tak długo znosić? Dosłownie miałam ochotę ją spoliczkować. Jak ona śmie obrażać cię w taki sposób? Kim ona, do cholery, myśli, że jest?”
Harper tylko się uśmiechnęła do pokojówek. „Zniosła wiele trudności, wychowując Jego Wysokość w pojedynkę i zrobiła wiele dla jego wychowania. Na razie nauczyła mnie, jak się zachowywać. Nie uważam tego za wielką sprawę. Rozumiem sytuację i mogę jej wybaczyć, że tak do mnie mówi. Nie musisz się martwić. Pamiętaj, że jeśli celowo jest dla ciebie surowa, nie rób z tego zamieszania, dopóki nie posunie się za daleko. Ale powinnaś dać jej jasno do zrozumienia, że jeśli spróbuje zrobić coś niestosownego, możesz pozwolić sobie na odwet”
Harper spokojnie powiedziała do pokojówek. Mogła znieść aroganckie zachowanie Maggie, pod warunkiem, że nie miałoby to negatywnego wpływu. Ale nie stchórzyłaby, gdyby Maggie posunęła się za daleko.