Rozdział 158 Kapuś (część pierwsza)
Annie przyniosła prezenty Mavis Harper. Harper ze swojej strony kontynuowała rozmowę z Annie, jakby zapomniała, co wydarzyło się wczoraj.
W drodze do domu Harper Annie wciąż myślała o tym, jak przekonać Harper, jeśli nadal była zła i zdenerwowana. Jednak wyglądało na to, że Harper wszystko akceptowała. Uśmiechała się nawet łagodnie do Annie, jakby nic się nie stało.
„Moja Pani, dobrze, że potrafisz to przemyśleć. Pani Mavis troszczy się o Ciebie” – powiedziała Annie szczerze. „To nieuniknione, że myśli w taki sposób, ze względu na swój wiek. A ostatnio w naszej rezydencji działo się tak wiele rzeczy. Po prostu Lady Hailey wbijała klin między Ciebie i Lady Mavis. Czułam, że Lady Mavis była niezadowolona, widząc Cię tak smutną wczoraj. Poszła wcześnie rano się pomodlić i nawet nie zjadła śniadania”.