Rozdział 156 Szansa (część pierwsza)
Jedynym powodem, dla którego Hailey pozwoliła Harper zobaczyć lalkę voodoo na sobie, było przekonanie Harper, że naprawdę użyła lalki, aby przekląć ludzi. W pewnym sensie spodziewała się, że Harper coś z tym zrobi. Ale dni mijały, a Harper pozostała, jakby nic się nie zmieniło. Nawet jej pokojówki wydawały się zamykać w Emerald House.
„Do cholery!” Hailey była tak wściekła, że tupała po całym domu. Jak mogła pokonać Harper, skoro Harper nic nie robiła?
Tymczasem Tina była trochę przestraszona. Nie wiedziała, co myśli Hailey. Czy milczenie Harper nie oznaczało, że ich nie wydała i byli bezpieczni w Fairy House? Gdyby rozeszła się wieść o użyciu przez Hailey klątwy voodoo, nikt w tym klanie nie zostałby oszczędzony. Nawet Hailey nie mogłaby się obronić.