rozdział-177
Damien
Zwykle byłbym pod wrażeniem zabójstwa Neah, gdybym nie był tak zmartwiony.
Mallory szturcha mnie, obdarzając mnie tym samym zaniepokojonym spojrzeniem. Wiedziałem, co jej chodzi po głowie i powoli potrząsnąłem swoją. Musimy być naprawdę ostrożni.