Rozdział 286
Audrey
Uklękłam obok Edwina, pomagając mu posprzątać rozchlapany sos. Jego ręce lekko się trzęsły, gdy wycierał podłogę, i zauważyłam, jak bardzo zbladł. Poczucie winy mnie gryzło; czułam, że go zgwałciłam, wślizgując się do jego umysłu bez pozwolenia.
„Edwin, bardzo mi przykro” – powiedziałam cicho, wykręcając ściereczkę nad zlewem.