Rozdział 2127
„ Jest późno. Powinieneś przestać, bo zaczną boleć cię oczy” – powiedział Jasper. Była już jedenasta. Oczy Willow robiły się obolałe. Wyjęła butelkę kropli do oczu i podała ją Jasperowi. „Możesz mi z tym pomóc, Jasper?”
Jasper wstała i usiadła na skraju łóżka. Miała na sobie różową bawełnianą piżamę. Z jakiegoś powodu jej skóra lśniła zdrowym blaskiem, gdy miała na sobie róż. Wyglądała tak rozkosznie.
Willow miała parę dużych, pięknych oczu, które były czyste i niewinne jak u niemowlęcia. Jasper zakropił jej oczy kilkoma kroplami, a Willow szybko zamknęła oczy. Miała ożywiony wyraz twarzy, a jej usta były mocno zaciśnięte.