Rozdział 136 Fragmenty zaufania: zniszczone fasady
Chloe znów skupiła na sobie całą uwagę, pozostawiając Keirę samą sobie i patrząc na nią smutno.
„ Dzisiaj nie wylałeś na mnie drinka, ale co jeśli byś to zrobił? Prawdopodobnie powiedziałbyś, że to było nieumyślne. Potem czekałbyś, aż wybuchnę, obwinisz ciebie, a potem… no cóż, tak jak teraz, ze łzami w oczach i litością, jakbyś zrobił coś złego, ale nie celowo… Potem zawsze znajdzie się ktoś, kto stanie po twojej stronie, będzie ci współczuł, zruga mnie za to, że jestem bezwzględny i cały czas cię dręczę…”
Gdy Chloe mówiła, spojrzała na Lance'a. Jego twarz zesztywniała, a on spojrzał na Keirę, jego wyraz twarzy był skomplikowany.