Rozdział 406 Victor niesie Joeya
Było tuż po dziewiątej, a ulica z przekąskami zaczęła się robić zatłoczona. Przed każdym stoiskiem z przekąskami ustawiła się długa kolejka klientów, którzy czekali na swoją kolej, aby zostać obsłużonym.
Ulica z przekąskami tutaj różniła się od tej, która znajdowała się w pobliżu siedziby Red Hackers, zarówno pod względem stylu, jak i ilości. Joey rozglądając się ciekawie, chciał odwiedzić każde stoisko i spróbować tego, co oferowali.
Joey był słodkim dzieckiem i tego dnia miał na sobie nawet szelki. Kiedy trzymał Rachel za rękę i szedł przez tłum, naturalnie przyciągnął uwagę wielu osób. Najpierw skupili się na małym Joeyu, a potem na dwóch osobach obok niego. Od ich ubrań po temperament, wszystko krzyczało, jak bardzo się różnią.