Rozdział 262
W panice Michael pobiegł na drugą stronę łóżka, gdzie upadła Charlotte i pomógł jej wstać.
„ Zrobiłaś sobie krzywdę?” Michael był tak zdenerwowany, że nie mógł opanować emocji, przesuwając dłonie po całym jej ciele, żeby wyczuć nierówności.
Charlotte poczuła się zawstydzona i szybko odpowiedziała: „Nic mi nie jest!”