Rozdział 617
Zoe stała tam, kompletnie zszokowana. Jej twarz pociemniała, jakby uderzył ją piorun. Zająknęła się, pytając: „Landon, co mówisz? Czy nie uważasz mnie już za siostrę?”
Landon zignorował jej pytania. Zamiast tego skupił się na Lauren, która była teraz w jego ramionach.
Delikatnie masował jej drżące plecy i uspokajał: „Nie ma się czego bać, Lauren. Już tu jestem. Nikt cię nie skrzywdzi”.