Rozdział 526
Jasper, który zawsze był dumny i buntowniczy, poszedł z Alyssą. Przewrócił się dokładnie tak, jak mu kazano.
Alyssa zacisnęła usta, zaskoczona jego brakiem protestu. Ogromny obszar siniaków na jego szerokich i muskularnych plecach leżał teraz odsłonięty przed jej oczami.
W tym momencie jej oczy zadrżały. Pomimo wszelkich starań, by trzymać emocje na wodzy, nie mogła powstrzymać się od poczucia ogromnej litości dla niego.