Rozdział 593
Wahanie wypełniło oczy Amandy, gdy patrzyła na Milesa. Zmarszczył brwi, gdy wyciągnął rękę w jej stronę. „Pomogę ci iść.
Spojrzała na dzieci w jadalni, które wszystkie patrzyły na nich szeroko otwartymi oczami. Kiedy przypomniała sobie telefon, który odebrał wcześniej, odrzuciła jego pomoc. „Najpierw powinieneś dotrzymać towarzystwa dzieciom, panie Franklin. Mogę poprosić Lysę o pomoc”.
Niezadowolenie błysnęło w oczach Milesa, gdy to usłyszał. Jego ton stał się chłodniejszy. „Czy uważasz, że trzymanie pani jest dla mnie niewygodne, pani Dickerson? Myślę to samo, więc po prostu panią tam zaniosę”.