Rozdział 265
Cathy czuła zapach jego ciepłego oddechu i męskich feromonów.
Adrian zawołał jej imię głębokim, pijanym głosem:
"Cathy... nie idź..."
Cathy czuła zapach jego ciepłego oddechu i męskich feromonów.
Adrian zawołał jej imię głębokim, pijanym głosem:
"Cathy... nie idź..."