Rozdział 178
W kawiarni panowała cisza.
Karen szeroko otworzyła oczy i spojrzała na mężczyznę przed nią. Jej ciało zesztywniało. Nie mogła wypowiedzieć ani słowa.
Dopiero teraz się o tym dowiedziała. Ale Adrian już wiedział?
W kawiarni panowała cisza.
Karen szeroko otworzyła oczy i spojrzała na mężczyznę przed nią. Jej ciało zesztywniało. Nie mogła wypowiedzieć ani słowa.
Dopiero teraz się o tym dowiedziała. Ale Adrian już wiedział?