Rozdział 139
Kiedy Cathy przyglądała się liście z nazwiskami, Flynn pochylił się, by również na nią spojrzeć, i od razu wiedział, kto jest winowajcą.
„Wygląda na to, że ktoś naprawdę się o ciebie martwi”. Flynn uśmiechnął się sarkastycznie, zanim nagle ją zbadał. „Co o tym myślisz, panno Shaw?”
„Co pan o tym sądzi, panie Jasper?” Cathy wydała z siebie niespokojny śmiech, ponieważ uważała, że sceny pocałunków są normą w tej branży, a unikanie ich było postrzegane jako nieprofesjonalne.