Rozdział 53
Po kolacji Serena uznała, że atmosfera w restauracji jest zbyt sztywna, i nie mogła się doczekać powrotu do Pines Ridge.
Jednak było zbyt niegrzecznie, żeby wychodzić zaraz po kolacji, więc znalazła tylko pretekst, żeby wyjść do ogrodu i zaczerpnąć świeżego powietrza.
Ale chwilę po tym, jak się zatrzymała, zza jej pleców dobiegł głos Jordana.