Rozdział 664
Kenneth poczuł się zlekceważony. Nie widział Janice od dłuższego czasu. Kobieta, która go goniła, dawała mu popalić.
Nie dość, że nie odszedł, to jeszcze usiadł i powiedział: „Nie ma potrzeby. Jesteśmy znajomymi”.
Kelner spojrzał na nich niezręcznie i nie wiedział, co zrobić.