Rozdział 502
Słowa Calisty były kroplą, która przelała czarę goryczy. Jeff trząsł się, czując, że ktoś go odepchnął od tyłu.
Poczuł, jak krew napływa mu do głowy i fala zawrotów głowy ogarnęła go, gdy z trudem utrzymywał się na nogach.
Calista była przerażona. „Hej, co się z tobą dzieje? Przestań udawać, że jesteś chory. To i tak niczego nie zmieni. Gdzie jest ochrona? Wyprowadźcie stąd tego człowieka”.