Rozdział 264
Zimne powietrze rozproszyło zapach stęchlizny w bagażniku. Olivia poczuła, że jej umysł staje się odrobinę jaśniejszy.
Krzyknęła z niepokojem celowo: „Kim jesteś? Puść mnie!”
To prawda, że była niespokojna, ale przekonała samą siebie, żeby zachować spokój. Tylko zachowując spokój, mogła dostrzec okazję.