Rozdział 98
„ To dendrobium brało już udział w konkursie. Kosztuje mnie ponad dziesięć tysięcy!” Genevieve poklepała kącik ust i dodała z lekkim uśmiechem: „Jeśli ta roślina nie wystarczy, by ją pocieszyć, zawsze mogę użyć ust. W każdym razie wiem, że uszczęśliwienie twojej babci jest głównym powodem, dla którego poślubiłam ciebie, panie Faulkner, i jestem pewna, że podołam temu zadaniu”.
Widząc, że nagle zwróciła się do niego inaczej, Armand zmarszczył brwi, ale nic nie powiedział.
Dwadzieścia minut przed godziną siódmą samochód przyjechał pod wejście do rezydencji Faulknerów.