Rozdział 75
Gdy szła w stronę okna, znalazła numer Armanda i wybrała go. Rozkoszując się widokiem ogrodu, wstrzymała oddech, czekając, aż odbierze połączenie.
Po dziesięciu sekundach połączenie zostało nawiązane.
Gdy Genevieve miała zamiar przemówić, z drugiej strony dobiegł ją delikatny, kobiecy głos. „Cześć, kto tam?”